Z poezją na mury – edycja 2019

W edycji 2019 projektu Z poezją na mury wzięło udział 10 młodych poetów:

  1. „Dri Valdi”,
  2. Kornelia Droga,
  3. Jakub Horbacz,
  4. K. M.,
  5. Magdalena M.
  6. Oliwia Nowakowska,
  7. Damian Raczkowski,
  8. Paulina Szatkowska,
  9. Karol „UmU” Skalny,
  10. Bartosz Tobiasz.
Ich wiersze prezentujemy poniżej w tej kolejności. Kliknij tutaj, aby pobrać .pdf ze wszystkimi wierszami z edycji 2019.

„Dri Valdi”

Las

Gdzieś daleko od ulic hałasu,
z miejskiej dżungli wybity,
odgrodzony od szczęścia i czasu,
leży las tajemnicą spowity.

 

W dzień odwiedzają go ludzie,
sypią sobie w oczy piaskiem,
by znów w wielkim cierpieniu i trudzie,
co noc przerażał świetlików swych blaskiem.

 

Niektórzy trafiają tutaj przypadkiem,
inni z własnej wręcz winy,
nieliczni – jak anioła upadkiem,
większość – wraz z diabła uszczerbkiem drabiny.

 

Las ten choć dziwny i nietypowy,
w rozrastaniu niezbyt chyży,
może w sposób niebaśniowy
dziś nazwany lasem krzyży.

Kornelia Droga

Magiczne oczy

Pamięta jeszcze to piękne spojrzenie…
Gdzie jest jej wytchnienie?
Nie potrafi zapomnieć, wszystko przypomina!
Możesz odejść… Nie zapomni nigdy… Cóż za kpina.

 

Rzucona szaleńczo do granic rozpaczy,
Siedzi wśród białych ścian. Świat nie zobaczy…
Niemy krzyk! Nieme łzy cichutkie,
Te gesty niewidoczne, tak malutkie…

 

Nie chce widzieć spojrzenia..Zamyka oczy,
Lecz kamień z góry znów się stoczy!
I tak jak Syzyf musi go toczyć na górę…
Choć żywy ogień pali jej skórę.

 

Drapie… Szarpie… Wrzask w pokoju!
Dlaczego nikt nie widzi jej stroju?
Ubrana w czerwień ojczystą,
Choć szkarłat jej oczu jest barwą czystą.

 

Cierpi… jak Orfeusz bez swej Eurydyki,
Cierpi jak Apollo bez krzty muzyki!
Magiczne oczy wywiercają serce…
A dusza… powolutku składa swe ręce…

Jakub Horbacz

Bez tytułu

Skracam perspektywę

A Ty na dzień dobry łamiesz mi język

Lafirynda z plastikiem w uchu

Lafirynd w labiryncie Wrocławia

Trzy cztery pięć sześć

uścisków

Prawda w objęciach przestrzeni

Twojego czajnika z zepsutym uchwytem

małej szafki na drogie ubrania

Skracam perspektywę

I łamię pióro na Twoim zapachu

Stowarzyszenie Evviva l’arte można wspierać bez wydawania pieniędzy, robiąc zakupy w Internecie i na koszt sprzedawcy. Sprawdź nasze FaniMani tutaj.

K. M.

Oczy jak wanna

oczy jak wanna
wypełniona słonym płynem
jego nadmiar ląduje
na cielistej podłodze

 

i spływa

 

przez korytarze szyjne
na przedpokój biustu
gdzie zatrzymują się goście

 

komornicy
penetrują brzuszne pokoje
uśmiechają się łagodnie
wychodzą pośpiesznie

 

buty twoje ułożone na ustach
pozwalają wniknąć w ściany
atakować organy
zdobyć kontrolę
doprowadzić mnie do ruiny

Magdalena M.

Powojenny Paryż

Dziarskim ruchem suknie szeleszczą,
lecą w obłoki meloniki stalowe.
Cóż za istotne wydarzenie wieszczą!
Dochodzą zebranych słowa admirałowe:

 

Bonjur, madames et messieurs!
Tryumf, wygrana, zwycięstwo!
I do kieliszka burgund leje,
toast wznosząc za męstwo.

 

Prometejskich Ententy żołnierzy,
stukot obcasów dochodzi zebranych.
Aż się włos na głowach jeży
bohaterów francuskich wyczekanych.

 

Oczy każdego z nich wypatrujące
w pamięci zanikającej już twarzy,
żony, kochanki wiwatującej.
I każdej z nich się marzy.

 

Chłopca swego raz jeszcze zobaczyć.
Uściskać, całować do rana.
I wszystkie wnet błędy wybaczyć,
przez tyle lat tęsknota chowana!

 

Przeludnił się rynek i słońce już zaszło.
Niebogi zostały czekając wiernie.
I takie je przemyślenie naszło,
swych chłopców kochały niezmiernie.

 

Lecz już ich nie zobaczą.
Nie tu. Na Ziemi…
Swe chustki tylko zamoczą
w bezradności szarych cieni.

Oliwia Nowakowska

Ludzie i twarze

Tylu ludzi mijasz
na ulicy bokiem,
ale czy dostrzegasz
coś więcej w nich swym okiem?

 

Mijasz uśmiechniętą – skąd wiesz czy nie jest smutna?
przechodzisz obok niego (choć wiecznie wesołego) –
a może w nim już (dusza) zatruta?

 

To co z zewnątrz, nie zawsze siedzi w środku,
stań i się zatrzymaj, choćby i o zmroku.

 

Popatrz wokół siebie.

 

Ilu widzisz ludzi?

 

Zapytaj dziś przechodnia
czy coś go dzisiaj trudzi
zobaczysz jak się zdziwisz –
że tak kobieta uśmiechnięta
traci sens wszystkiego
i przez życie jest nadepnięta.

Damian Raczkowski

Miłość

Niby niewiele
Gra warta świeczki
Tylko nieśmiałość…

Paulina Szatkowska

Uśmiech dla oficera

„– Czemuż się do mnie, jak słonko poranka, nie uśmiechniesz?”
czy widział pan nadinteligent słońce zwrócone ku nocy wyszczerzem?


tej całkiem bezgwiezdnej, jeśliby nie liczyć
pańskich pryszczy


znam zmienną ich ilość i trwalszą strukturę
zbyt często widując we wtargniętych wizytach
nad głową moją, prywatną
głowę pańską


nad sercem moim, tym dumnym
chłód odznaki


a teraz – jeszcze – nad myślą zmąconą
to pytanie uśmiechnięte
w odpowiedzi odwzajemniam
nadochoczo gamę zębów
choć nieszczerze


pan się w zębach rozmiłował
podbudowany najmniejszym okazem najwyższego posłuszeństwa
nawet od dziecka


„Przymusowa nauka łamie ducha!”
„Przymusowa nauka czyni cuda!”


to programowe założenia epoki ucisku
na nieszczęście – przyznaję – skuteczne
skoro po kolejnym pokazie niechętnych uśmiechów
któryś z kłów rozjaśniał prawdziwie z szeregu


określmy to „wyborem indywidualnym”
choć poprowadzonym pańską sugestią
honor kleks splamił w odcieniu niedola
podpisał – Nadczłowiek
wzór parafki w styl Rodiona

„– Czemuż się do mnie, jak słonko poranka, nie uśmiechniesz?”
czy pan widząc zębów wzgardę chętniej rozkaże się witać wyszczerzem?
przez pańskie pytanie
zbyt częste, za nachalne
dystansuję się od prawdy

 

tak więc zamiar dokonany

Karol „UmU” Skalny

Bez tytułu

Bartosz Tobiasz

Do Szarych

Niech tworzy pijak w przerwie od szklanki!
Niech pisze kochanek o piersiach kochanki!
Niech zamieni żołnierz karabin na pióro!
Oprzyjcie się ludzie własnym cenzurom!

 

Poezja jest narzędziem danym nam od Boga.
Gdy On świat tworzył – na pewno rymował.
Masz szansę podobnym się stać człowieku
i swą Prostotę w czyste piękno przekuć.

 

Poezja jest spoiwem, co łączy dwa światy:
zwyczajny z wyniosłym, ubogi z bogatym.
Najwięksi poeci inspirują tłumy
ale czy Ty, Prostaku, gorszy masz umysł?

 

I namniejszy może spisać myśli złote
i najbardziej Szary – okazać się klejnotem.

Kliknij tutaj, aby pobrać .pdf ze wszystkimi wierszami z edycji 2019.